„Hej kolęda, kolęda...”


imgp4603 webW pewien grudniowy wieczór, gdy na niebie zapłonęła pierwsza gwiazdka, jak nakazuje stara chrześcijańska tradycja, w internacie naszego Ośrodka po raz kolejny przy wigilijnym stole zasiedli wychowankowie wraz z rodzicami, kadra pedagogiczna i przyjaciele internatu.
Pani Dyrektor Grażyna Wójcik serdecznie przywitała wszystkich gości, wyrażając jednocześnie radość z tego, że grono naszych przyjaciół z roku na rok się powiększa. Po odczytaniu fragmentu Biblii wszyscy składali sobie życzenia, było śpiewanie kolęd i wszechobecna radość ze wspólnego spotkania. Pani Kierownik internatu zaprosiła wszystkich uczestników do wspólnego, wigilijnego biesiadowania. Jak co roku, także i tym razem stoły uginały się pod obfitością tradycyjnych, wigilijnych potraw. Na początek podano przepyszny barszcz z uszkami, potem pierogi, tradycyjną rybę, sałatki, ciasta i wiele innych smakołyków. Wszystkie potrawy przygotowywane były własnoręcznie, jak co roku, przez Panią Kierownik i jej tajemniczych kuchcików, którzy także podczas spotkania uwijali się podając do stołu, aby nikomu nie zabrakło żadnej potrawy i aby wszyscy syci mogli cieszyć się z Narodzenia Pana Jezusa.


dsc02160 webNagle...wśród zaproszonych gości, ni stąd , ni zowąd pojawił się Św. Mikołaj ze swoimi pomocnikami i z ogromnym workiem, który z trudem taszczyły za nim jego elfy. Pomimo tego, że był on wyczekiwanym przez wychowanków gościem, to pojawił się tak niespodziewanie, że znów wszelkie domysły dotyczące sposobu pojawienia się Mikołaja nie zostały potwierdzone. I dalej nie było wiadomo, czy wszedł przez komin, czy przez okno, czy celowo niedomknięte drzwi. Ale przez kogo niedomknięte...? To pytanie zostawmy na kolejny rok. Okazało się, że oprócz worka prezentów przed naszym internatem zaparkowały dwa tajemnicze pojazdy, tak wypakowane prezentami, że aż uginały się im resory. Były to pojazdy należące do ekipy Świętego Mikołaja. Jak udało się później ustalić naszym dociekliwym zwiadowcom, Mikołaj i jego elfy to nasi znajomi studenci z Politechniki Krakowskiej wraz z panami profesorami; Panem dr inż. Stanisławem Kucielem Prodziekanem Wydziału Mechaniki oraz dr hab. inż. Sebastianem Skoczypiecem dyrektorem Instytutu Technologii Maszyn I Automatyzacji Produkcji (M6). Najbliższym współpracownikiem „Świętego” okazał się znajomy student Jakub Kuranda; poznaliśmy go od razu. Pomocnicy Świętego Mikołaja tak się z nami zaprzyjaźnili w poprzednich latach, że namówili go, aby po raz trzeci przyjechał do naszego internatu i obdarował prezentami wszystkich naszych podopiecznych. ”Pocztą pantoflową” dowiedzieliśmy się, że jest to jubileuszowa, 30 akcja „Studenci dzieciom”, dlatego więc przygotowaliśmy naszym darczyńcom jubileuszową niespodziankę: wspaniały tort z okolicznościową dedykacją.
Atmosfera tego wieczoru długo pozostanie w naszej pamięci i sercach. Niektórym ze wzruszenia nawet zakręciła się w oku łza. Wszystkim Gościom, którzy sprawili nam wieeelką radość swoją obecnością bardzo serdecznie dziękujemy!!